czwartkowy i piątkowy wykład

Może zdecydujemy za wczasu co robimy z tym wykładem w czwartek i piątek, przypuszczam, że nikomu nie będzie się chciało na niego przyjść (zwłaszcza, że mamy TYLKO ten wykład). Jeżeli grupowo decydujemy, że nie idziemy to wypadałoby poinformować o tym facetkę. Może zrobilibyśmy w czwartek po prostu 4 godziny wykładu tak żeby piątek został wolny? W zeszły piątek wyniknęła dosyć dziwna sytuacja. Stawiłyśmy się z Agą pod salą równe 15 po dziesiątej a tu sala zamknięta i facetki ani widu, ani słychu. Nie wiem czy była i poszła jak zobaczyła, że nikogo nie ma? Jeżeli tak to obawiam się, że Pani prowadząca potraktuje nas odpowiednim egzaminem na koniec, jeżeli w dalszym ciągu będziemy olewać jej wykłady :/ .

Post został pochwalony 0 razy

to moze odwołajmy wykład;)

czterech godzin to chyba nie przeżyjemy...ona też raczej nie będzie chętna na taki układ.

Post został pochwalony 0 razy